Wychowanek Tottenhamu a obecnie piłkarz Hull City przebywa w szpitalu na wskutek fatalnego zderzenia z Garym Cahillem podczas ligowej potyczki z Chelsea.
W 13 minucie spotkania obaj piłkarze zderzyli się głowami. Obrońca Chelsea z dużym impetem wpadł w pomocnika Hull. Całe zdarzenie było przypadkowe. Minęło 10 minut zanim zniesiono anglika z boiska. Piłkarz trafił bezpośrednio do londyńskiego szpitala.
Kilka godzin po meczu w mediach pojawiły się informacje że Mason doznał pęknięcia czaszki a także nastąpił wylew krwi do mózgu w związku czym konieczna była operacja. Oficjalna strona Hull City potwierdziła te doniesienia i dodała że operacja przebiegła pomyślnie a stan piłkarza jest stabilny.
Masona odwiedzili dzisiaj klubowi lekarze a także kapitan drużyny, również były piłkarz Spurs, Michael Dawson. Ryan rozmawiał o całym incydencie. Piłkarz pozostanie w Londyńskim szpitalu gdzie jego stan będzie monitorowany przez najbliższe dni.
Życzymy Ryanowi szybkiego powrotu do zdrowia i na boisko.
1 komentarz ODŚWIEŻ